poniedziałek, 1 lipca 2013

Jest ze mną coś nie tak...

Witam pierwsza notka dla was na razie lajtowy rozdział... 
nie chcę odrazy wyjechać z czymś gorszącym.
Miłego czytania.

Tytuł: "Jest ze mną coś nie tak..." Cz.1
Zespół: B.A.P
Paring: BangLo
Ostrzeżenia: brak
Hej Jestem Zelo. Znaczy tak na mnie mówią xD Naprawdę nazywam się Choi Junhong.
Jest ze mną coś nie tak… Nawet dużo nie jestem do końca tym za kogo mnie mają.
I ostatnio jeszcze zakochałem się… No dobra to niby normalne, ale no ja zakochałem się w chłopaku.
Bang był dla mnie przyjacielem, ale ostatnio jest kimś więcej.
I wie o tym wszystkim tylko Uppie.


Kolejny zastrzyk przed zaśnięciem, jutro rano podwóreczka.
 Och jak miło. Myślał maknae…
-Jelly! Co na twoim łóżku robią igły?- Up wydarł się na pół dormu. Jelly wybiegł w samym ręczniku z łazienki i wyrwał z ręki chłopaka jego leki.
-Musisz tak krzyczeć? Nie twoja sprawa… - Zelo nieźle się wykurzył.
-Hey mi możesz powiedzieć… Jesteśmy przyjaciółmi nie?
-Dobra skoro musisz wiedzieć… powiem Ci, ale najpierw daj mi chwilę ubiorę się.

Jongup czekał cierpliwie. Jelly wrócił do pokoju już w piżamie. Usiadł na swoim łóżku i zaczął opowiadać…

- Słyszałeś o tym że niektóre dzieci rodzą się będąc jednocześnie chłopcem i dziewczynką?
- Tak… ale co to ma do rzeczy?
- Słuchaj, a nie! No więc ja tak miałem… i nawet z początku rodzice myśleli że jestem bardziej dziewczyną niż chłopakiem -.- Muszę przez to codziennie brać leki bo gdy byłem młodszy dostawałem damskie hormony . Nawet miałem operację w wieku 10 lat gdy okazało się że jestem bardziej chłopcem. Od tej pory pożegnałem sukienki i nie byłem już więcej dziewczynką.- tu zrobił pauzę_ Gdyby nie te leki mogło by się w środku mnie coś zepsuć Uppie. Trafiłbym do szpitala albo gorzej.  Proszę nie mów nikomu. Wie o tym tylko menager. Chłopaki nie mogą się dowiedzieć, nie o tym że jak byłem mały byłem w połowie dziewczyną.
- Dzięki Bogu! – Up opadł na swoje łóżko zadowolony…
- Z czego Ty się tak cieszysz? – Zelo nie rozumiał
- Skoro byłeś dziewczynką… to nie muszą się chłopaki martwic że im się podobałeś jeszcze przed debiutem xD
- Co? – Zelo zrobił głupkowatą minę.
- No tak Bang i Him i Dae wszyscy mówili jakiś ty kochany i śliczny i blablabla – Tancerz wybuchł śmiechem.
- Bang? ON? Ale…Ale … Jak?
Up przewrócił się na brzuch.
- Przez długi czas byli prawie w tobie zakochani młody… No o ile Bangowi przeszło.

Jelly szybko zrobił sobie zastrzyk w brzuch. I położył się spać… długo nie mógł zmrużyć oka…
Widzieli we mnie nie tylko chłopca? Leki zawodzą? A może…. Nie Guk by nie mógł być… A może?
No bo ja chyba jestem gejem… tylko skoro byłem dziewczyną to czy można to tak nazwać? Bo to moja damska część podkochuje się w chłopakach… A męska? Czemu nie kocha się w nikim? Co ja myślę?
- Fuck przecież nie mam rozdwojenia jaźni!
- Jelly mówiłeś coś? – Jongie podniósł się zaspany.
- Nie Hyung. Idź spać.


* Tydzień później*
Zelo dziś za Up’a zmywał naczynia. Do kuchni wszedł lider, i właśnie w tym momencie maknae zaciął się nożem który mył. Syknął z bólu. Woda zabarwiła się na czerwono. Barg chwycił mocno dłoń Zelo. Sięgnął drugą ręką do apteczki i wyciągnął z niej bandaż. Szybko zatamował krwawienie.

- Uważaj na siebie. Nie chcę się martwic o Ciebie dodatkowo – mówiąc to Bang pocałował opatrzoną rękę małego. Młodszy spalił cegłę… i zasłonił twarz.  
- Nie zasłaniaj się aniołku.
- Hyung coś Ty powiedzia… - Zelo nie skończył mówić, starszy chłopak uniemożliwił mu to pocałunkiem. Serce malucha chciało wyskoczyć z klatki piersiowej. Jego dziewczęca część wręcz oszalała ze szczęścia. Sprawiła że pocałunek został odwzajemniony i momentalnie chłopcy znaleźli się w swoich objęciach.
- Chłopaki widzieliście gdzieś mojego laptopa? – Kochasie odskoczyli od siebie jak poparzeni, słysząc głos tancerza. – Chciałem zagrać w Wow’a a nie mogę… Ej co się Ci stało z ręką?
- Nic mu nie będzie to tylko skaleczenie.  Laptopa masz na stole w jadalni.
- Dzięki Hyung :D
Jongup zniknął za drzwiami.

-Jelly  pójdziesz ze mną dziś na spacer? – Zapytał Lider. Młody tylko kiwnął głową na zgodę.

Czyżby Up miał rację i Bangowi nie przeszło? To zachowanie... ten pocałunek... Boże to był POCAŁUNEK!!!