Tytuł: "Jest ze
mną coś nie tak..." Cz.2
Zespół: B.A.P
Paring: BangLo
Ostrzeżenia: brak
To znów ja Jelly. Już minął miesiąc od pocałunku
z Bangiem… Na spacerze powiedział mi że mnie lubi… Pracowaliśmy teraz nad wspólnym
projektem… I tak jakby coś się miedzy
nami zaczęło dziać… Boję się że to przez moją sytuację nie wypali… kocham go to
wiem… on mnie? Może. Kto wie?
Nadal jedyną osobą której się
zwierzam jest Jongup, chyba on już ma mnie dość…
Jak co dzień
„porcja” płynu wstrzyknięta pod skórę. Gruba igła delikatnie przeszywała tkanki
ciała malucha. Dziś przyszedł czas na badania… Poszedł na nie pierwszy raz bez
mamy… Tylko ze swoim współlokatorem. Wyniki były bardzo dobre. Męska część Zelo
była silniejsza i wygrywała walkę o dominację.
- Nadal muszę
uważać. Lekarz mówi że mogę przyjmować rzadziej leki, ale i tak do końca życia
mój organizm będzie czół w sobie tą dziewczynkę… - Maknae posmutniał.
- Spoko. Chłopaku
jesteś sobą, a to najważniejsze… Nawet jako laskę byśmy Cię lubili. Jesteś
częścią zespołu! To moja pani podaj rękę, idziemy w nagrodę za to że byłaś
grzeczna kupić Ci sukienkę – Tancerz znów się wygłupiał…
- Hyung popamiętasz mnie
jeszcze. - Jelly dał mu kuksańca. Na co starszy się skrzywił. – A w nagrodę to
kup mi lepiej full cap’ a.
- Ok może kiedyś….
W dormie panowała
spokojna atmosfera. Tylo Jelly chodził zdenerwowany…
A co jak się mi nie uda? Co jak
się pomylę? I jeszcze przy NIM?
Ok próby były spoko, ale teraz
to występ…
Guk złapał od tyłu
młodego. Na co ten aż podskoczył.
- Hej skarbie
spokojnie. Występ jest jutro dziś masz jeszcze luz. I się nie denerwuj będzie
dobrze.
Jelly zadrżał.
Zrobiło mu się bardzo gorąco… chciał się odsunąć, ale jednocześnie nie mógł się
na to zdobyć. Odwrócił się w stronę lidera. Spojrzał w te jego piękne oczy i
bez zastanowienia pocałował go. Starszy chłopak był trochę zdziwiony, ale
odwzajemnił pocałunek. Młodemu to się spodobało… Zaangażował się całym sobą w
ten pocałunek. Dał się ponieść…
- Prze… przepraszam
Hyung. – Powiedział gdy już się od siebie odkleili.
- Za co mnie
przepraszasz?
- Za… za pocałunek…
- Jego twarz spłonęła purpurą. Starszy chłopak nie odezwał się ani słowem tylko
pociągnął „małego” za sobą w stronę pokoju który dzielił z Him’em.
-Hyung co? Co ty
chcesz zrobić? – Jelly nagle się zatrzymał.
- Chcę być z Tobą
sam na sam. – Chłopak uśmiechnął się chytrze. Pchnął młodszego na łóżko i pochylił
się nad nim. Złożył 2 całusy na ustach blondyna i przerwał. Chłopaczek nie
wytrzymał chwili przerwy , przyciągnął starszego do siebie i zaczął namiętnie
całować… Rozchylił lekko usta, starszy natychmiast to wykorzystał, ich języki
zaczęły ze sobą tańczyć. Oderwali się od siebie gdy brakło im tchu.
Ta chwila
wystarczyła by oboje stracili swoje koszulki… nagi tors Zelo został pokryty
mnóstwem malinek. Za każdym razem gdy ciepłe usta starszego dotykały jego skóry
cicho pomrukiwał.
Obaj chcieli teraz
jednego… siebie…
Jęki maknae było
słychać na całym piętrze. Uppie od razu skojarzył co się dzieje… Dlatego też
zatrzymał resztę zespołu w kuchni. Uważał że lepiej będzie dla nich jeśli się
jeszcze nie dowiedzą o tym że BangLo nie jest
już tylko wymysłem fanek.
Bang poszedł na całość
chciał teraz tylko tego słodkiego chłopaka.
Zaczoł zdejmować z
niego spodnie, lecz w tej chwili Zelo złapał go za ręce. Przestraszył się
trochę…
Bang ponownie
pocałował go czule i spojrzał pytająco. Młody nieco ośmielony pozwolił kontynuować
starszemu. Gdy już obaj byli bez ubrań wszystko potoczyło się szybko. Guk
starał się być delikatny i gdy tylko młodszy syczał z bólu ten całował go i
zwalniał. Jelly jednak szybko przywykł i
potem już tylko mruczał podniecony. Było mu dobrze i to cholernie doprze. Parę
szybszych pchnięć i lider doszedł w nim. Obaj opadli na pościel. To co stało
się przed chwilą było ważne dla nich obu. Maknae przytulił się do swojego
partnera. Tylko teraz czy to znaczy że
będą ze sobą? Czy może to tylko taka gra? Młody szybko odgonił te myśli ciesząc
się chwilą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz