niedziela, 8 września 2013

Jest ze mną coś nie tak... cz.2


Tytuł: "Jest ze mną coś nie tak..." Cz.2
Zespół: B.A.P
Paring: BangLo
Ostrzeżenia: brak

To znów ja Jelly. Już minął miesiąc od pocałunku z Bangiem… Na spacerze powiedział mi że mnie lubi…  Pracowaliśmy teraz nad wspólnym projektem…  I tak jakby coś się miedzy nami zaczęło dziać… Boję się że to przez moją sytuację nie wypali… kocham go to wiem… on mnie? Może. Kto wie?
Nadal jedyną osobą której się zwierzam jest Jongup, chyba on już ma mnie dość…

Jak co dzień „porcja” płynu wstrzyknięta pod skórę. Gruba igła delikatnie przeszywała tkanki ciała malucha. Dziś przyszedł czas na badania… Poszedł na nie pierwszy raz bez mamy… Tylko ze swoim współlokatorem. Wyniki były bardzo dobre. Męska część Zelo była silniejsza i wygrywała walkę o dominację.
- Nadal muszę uważać. Lekarz mówi że mogę przyjmować rzadziej leki, ale i tak do końca życia mój organizm będzie czół w sobie tą dziewczynkę…  - Maknae posmutniał.
- Spoko. Chłopaku jesteś sobą, a to najważniejsze… Nawet jako laskę byśmy Cię lubili. Jesteś częścią zespołu! To moja pani podaj rękę, idziemy w nagrodę za to że byłaś grzeczna kupić Ci sukienkę – Tancerz znów się wygłupiał…
- Hyung popamiętasz mnie jeszcze. - Jelly dał mu kuksańca. Na co starszy się skrzywił. – A w nagrodę to kup mi lepiej full cap’ a.
- Ok może kiedyś….

W dormie panowała spokojna atmosfera. Tylo Jelly chodził zdenerwowany…
A co jak się mi nie uda? Co jak się pomylę? I jeszcze przy NIM?
Ok próby były spoko, ale teraz to występ…

Guk złapał od tyłu młodego. Na co ten aż podskoczył.
- Hej skarbie spokojnie. Występ jest jutro dziś masz jeszcze luz. I się nie denerwuj będzie dobrze.
Jelly zadrżał. Zrobiło mu się bardzo gorąco… chciał się odsunąć, ale jednocześnie nie mógł się na to zdobyć. Odwrócił się w stronę lidera. Spojrzał w te jego piękne oczy i bez zastanowienia pocałował go. Starszy chłopak był trochę zdziwiony, ale odwzajemnił pocałunek. Młodemu to się spodobało… Zaangażował się całym sobą w ten pocałunek. Dał się ponieść…
- Prze… przepraszam Hyung. – Powiedział gdy już się od siebie odkleili.
- Za co mnie przepraszasz?
- Za… za pocałunek… - Jego twarz spłonęła purpurą. Starszy chłopak nie odezwał się ani słowem tylko pociągnął „małego” za sobą w stronę pokoju który dzielił z Him’em.
-Hyung co? Co ty chcesz zrobić? – Jelly nagle się zatrzymał.
- Chcę być z Tobą sam na sam. – Chłopak uśmiechnął się chytrze. Pchnął młodszego na łóżko i pochylił się nad nim. Złożył 2 całusy na ustach blondyna i przerwał. Chłopaczek nie wytrzymał chwili przerwy , przyciągnął starszego do siebie i zaczął namiętnie całować… Rozchylił lekko usta, starszy natychmiast to wykorzystał, ich języki zaczęły ze sobą tańczyć. Oderwali się od siebie gdy brakło im tchu.
Ta chwila wystarczyła by oboje stracili swoje koszulki… nagi tors Zelo został pokryty mnóstwem malinek. Za każdym razem gdy ciepłe usta starszego dotykały jego skóry cicho pomrukiwał.
Obaj chcieli teraz jednego… siebie…

  
Jęki maknae było słychać na całym piętrze. Uppie od razu skojarzył co się dzieje… Dlatego też zatrzymał resztę zespołu w kuchni. Uważał że lepiej będzie dla nich jeśli się jeszcze nie dowiedzą o tym że BangLo nie jest  już tylko wymysłem fanek.



Bang poszedł na całość chciał teraz tylko tego słodkiego chłopaka.
Zaczoł zdejmować z niego spodnie, lecz w tej chwili Zelo złapał go za ręce. Przestraszył się trochę…

Bang ponownie pocałował go czule i spojrzał pytająco. Młody nieco ośmielony pozwolił kontynuować starszemu. Gdy już obaj byli bez ubrań wszystko potoczyło się szybko. Guk starał się być delikatny i gdy tylko młodszy syczał z bólu ten całował go i zwalniał.  Jelly jednak szybko przywykł i potem już tylko mruczał podniecony. Było mu dobrze i to cholernie doprze. Parę szybszych pchnięć i lider doszedł w nim. Obaj opadli na pościel. To co stało się przed chwilą było ważne dla nich obu. Maknae przytulił się do swojego partnera.  Tylko teraz czy to znaczy że będą ze sobą? Czy może to tylko taka gra? Młody szybko odgonił te myśli ciesząc się chwilą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz